Agroleśnictwo i Agrofotowoltaika.
Dziękujemy pani Gabrieli Morawskiej za ten post z wywiadem z dr Barbarą Baj-Wójtowicz redakcji Przemysława Białkowskiego. Temat jest bardzo ważny nie tylko dla rolników, ale każdego z nas, bo wszyscy jesteśmy konsumentami.
,,Potrzebujemy zmian systemowych w Polsce na rzecz rolnictwa pro-środowiskowego. Dopłat za to jak i co robimy w gospodarstwie rolnym, a nie za to, że mamy ziemię. Zawalczmy o to w tej siedmiolatce.
Niektórym agroleśnictwo kojarzy się z uprawami w lesie. Nie o to chodzi. To są uprawy lub hodowla zwierząt na gruntach rolnych w sposób naśladujący piętra lasu.
Zatem wciąż są to uprawy rolne, ale odzwierciedlające sposób działania natury.
Ceny upraw spadają, ale natura podpowiada rozwiązania. A zysk może być podwójny, szczególnie w czasach, gdy możemy wdrożyć takie innowacje jak agroleśnictwoi agrofotowoltaika.
W większości państw Unii Europejskiej rolnicy dostają dopłaty bezpośrednie za uprawy w systemie agroleśnym. W Polce jeszcze tak nie jest, bo problemem są nasze przepisy – wyjaśnia dr Baj Wójtowicz. Podkreśla, że warto dążyć do zmian, szczególnie teraz, gdy Ministerstwo Rolnictwa przekazało do konsultacji społecznych dokument strategiczny wspólnej polityki rolnej.
Dwie unijne strategie wspierają bioróżnorodność, Od pola do stołu i europejski Zielony Ład. Jeśli stracimy naszą szansę na najbliższych siedem lat, już jej nie nadrobimy. Świat na nas nie poczeka – mówi.
Tam, gdzie powstają farmy fotowoltaiczne, grunty pod nimi nie muszą zarastać chwastami. Zastosowanie nowych technik pozwala na wykorzystanie w tym samym czasie i miejscu tego samego obszaru do produkcji czystej energii i jednocześnie żywności.”
To fragment rozmowy z dr Barbarą Baj-Wójtowicz, inicjatorką projektu agroleśnego i badaczką Uniwersytetu Oksfordzkiego
(wywiad video).