„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”

MALINA MOROSZKA (Rubus chamaemorus) i najcenniejszy miód na świecie

Strona główna » Aktualności » MALINA MOROSZKA (Rubus chamaemorus) i najcenniejszy miód na świecie

MALINA MOROSZKA (Rubus chamaemorus) i najcenniejszy miód na świecie
Autor: Barbara Baj Wójtowicz

Malina moroszka to gatunek rośliny zielnej z rodziny różowatych, nazywana też maliną nordycką z uwagi na jej powszechne występowanie w Skandynawii. W dostępnych w Polsce opracowaniach drukowanych i internetowych często pojawia się nazwa malina arktyczna jako określenie maliny moroszki. W rzeczywistości nazwa malina arktyczna jest nieprawidłowa dla określania moroszki i odnosi się do innej zupełnie rośliny tj. Rubus arcticus, czyli maliny arktycznej.
Malina moroszka jest reliktem epoki lodowcowej. Dla terenów Polski to roślina endemiczna. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin jako gatunek zagrożony, kategoria zagrożenia EN (Zarzycki i in. 2014), a także na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski jako gatunek narażony na wymarcie, kategoria zagrożenia V (Mirek 2006) oraz EN zagrożony (Kaźmierczakowa i in. 2016).

W Polsce roślina ta niemal wyginęła z powodów antropogenicznych, głównie przez przemysłową eksploatację torfowisk oraz ich osuszanie (praktyka była popularna w czasach PRL-u). W stanie naturalnym występuje na torfowiskach w krajach bałtyckich, w Skandynawii, na Syberii oraz na Alasce. Postępujące osuszanie torfowisk i komercyjna eksploatacja lasów zagrażają tej roślinie, a jej stanowiska naturalne dramatycznie maleją.

W Skandynawii malina moroszka zwana jest też „złotem północy” i zbierana jest przez całe rodziny w ramach weekendowych wspólnych aktywności na świeżym powietrzu. W Finlandii do dziś uważana za skarb narodowy, a wizerunek jej owocu widnieje na monecie 2 Euro.
W Polsce malina moroszka jest pod całkowitą ochroną, a jej nieliczne siedliska zostały zaobserwowane na Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz w Sudetach, gdzie znaleziono dwa stanowiska na torfowiskach w Karkonoszach oraz w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, gdzie rośnie około 100 egzemplarzy i stanowisko to jest pod stałą obserwacją. Występuje także na niewielkim pojedynczym stanowisku w Puszczy Rominckiej (Wołkowycki i Pawlikowski 2016). W 2002 r. znaleziono jedno stanowisko w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej na torfowisku Puścizna Wielka. Jest to jedyne znane stanowisko tego gatunku w Karpatach i równocześnie najbardziej na południe wysunięte w całym jego zasięgu w Europie (Mirek i Piękoś-Mirkowa 2008). Na żadnym ze stanowisk w Polsce malina moroszka nie owocuje, ponieważ jest to roślina dwupienna i do owocowania potrzebuje osobników obu płci oraz zapylaczy.

Malina moroszka jest rośliną kwitnącą w czerwcu na biało lub bladoróżowo, kwiaty pojawiają się na wyprostowanych szypułkach. Kwiaty żeńskie są mniejsze o kilku słupkach i szczątkowych pręcikach, męskie o wielu pręcikach i nielicznych słupkach. Zapylacze to trzmiele i pszczoły, ale odwiedzają kwiaty maliny moroszki tylko jeśli spełniony jest jeden warunek — na roślinach muszą być kwiaty męskie.
Oznacza to, że nie wystarczy by wśród kwiatów żeńskich pojawił się jeden czy dwa kwiaty męskie, bo owady mogą ich po prostu nie znaleźć i tym samym w ogóle nie zainteresować się kwitnącą maliną moroszką. Na siedlisku muszą znajdować się kwiaty męskie i żeńskie w takich proporcjach, by było ono atrakcyjne dla pszczół. Kwiaty żeńskie są bowiem odwiedzane przez zapylacze jedynie przez pomyłkę. Dzięki temu oszustwu natury moroszka może owocować. Te specyficzne wymogi są powodem, dla którego malina moroszka nie owocuje na żadnym z naturalnych stanowisk w Polsce. Prowadzę jedyną w Polsce uprawę agroleśną maliny moroszki z różą owocową.
Dlaczego tylko kwiaty męskie są atrakcyjne dla pszczół i innych zapylaczy? Kwiaty męskie produkują znacznie więcej nektaru, pszczołom nie opłaca się siadać na kwiatach żeńskich.

Produkcja nektaru z 1 ha maliny moroszki to 30 kg. Nie jest to duży pożytek, ale miód pozyskany z maliny moroszki jest jednym z najcenniejszych pod względem walorów zdrowotnych i najdroższych miodów na świecie. Bardzo rzadko występuje w postaci czystego miodu jedynie z maliny moroszki. Częściej jest to miód leśny moroszkowy z nektaru zbieranego z maliny moroszki, wierzbówki kiprzycy oraz borówki brusznicy. To równie cenny miód pod względem walorów zdrowotnych.

Na zdjęciach plantacja maliny moroszki w Gospodarstwie Rolnym Barbara Baj Wójtowicz w Sosnówce

Fot. Barbara Baj Wójtowicz

W stanie naturalnym malina moroszka rośnie na torfowiskach wysokich, w miejscach nasłonecznionych w towarzystwie torfowców, bażyny czarnej oraz borówki brusznicy. Potrzebuje stanowiska stale silnie wilgotnego, nie toleruje wysuszania, ani stałego zalewania wodą. Intensywnie rozrasta się poprzez rozłogi. Owoc wyrasta na pojedynczym wyniesionym sztywnym pędzie, jest łatwo widoczny. Jest odporna na warunki atmosferyczne, znosi temperatury od -40 stopni do +40 stopni co pokazały ostatnie gorące lata w Skandynawii, pod warunkiem zachowania stałej wilgotności podłoża.

Fot. Barbara Baj Wójtowicz. Malina moroszka na torfowisku w okolicach Kajaani w Finlandii.

Malina moroszka tworzy kłącza, z których wyrastają pędy. Mają one wysokość 10-30 cm i nie mają ani kolców, ani szczecinek. Liście na dole łodygi są łuskowate, wyżej pojedyncze, sercowato — nerkowate, niepodzielne, najczęściej 5-klapowe, z brzegami drobno piłkowanymi o zanikowych przylistkach.
Roślina ta wydaje owoc pozorny złożony z kilku pestkowców, najpierw czerwony, w miarę dojrzewania zmieniający kolor na pomarańczowy. Owoce są jadalne, mają orzeźwiający smak słodko-kwaśny. Owoce są gotowe do zbioru w Skandynawii w końcu lipca.
Cennym surowcem maliny moroszki są owoce oraz liście. Roślina jest bardzo odporna na zrywanie liści i szybko wypuszcza nowe, jednak podczas zbioru nie należy pozbawiać rośliny wszystkich liści, pozostawienie 2/3 liści na roślinie pomoże jej w regeneracji. Zbioru liści można dokonywać kilkakrotnie w czasie sezonu w miarę ich odrastania.

Fot. Barbara Baj Wójtowicz. Malina moroszka.

Owoce maliny morszki zawierają bardzo dużo witaminy C, cztery razy więcej niż pomarańcz. Są również bogate w witaminę A. Nadaje się do długiego przechowywania, bo zawiera naturalny konserwant, kwas benzoesowy.
Tradycyjnie w skandynawskiej i rosyjskiej medycynie ludowej mieszanki suszonych liści i owoców maliny moroszki były używane jako środek przeciwgorączkowy oraz przeciwbiegunkowy i zapobiegający szkorbutowi. Leczono też tymi mieszankami reumatyzm i artretyzm co ma swoje naukowe uzasadnienie. Malina moroszka zawiera bowiem diosgeninę roślinny steroid zwany prekursorem progesteronu.
Dotychczasowe wyniki badań pokazują, że malina moroszka może znaleźć również zastosowanie w zapobieganiu, a nawet leczeniu raka żołądka i jelit. Ekstrakt z maliny moroszki zawiera kwas elagowy z antyoksydantami, które mogą spowolnić, a nawet zapobiec, rozwojowi raka żołądka i jelit. Owoce maliny moroszki uważane są też za owoce młodości podobnie jak borówka amerykańska z uwagi na zawartość antyoksydantów.

Fot. Barbara Baj Wójtowicz. Malina moroszka.

Podobne właściwości ma miód z maliny moroszki. Przede wszystkim ma silne właściwości wzmacniające, przeciwnowotworowe, przeciwgorączkowe. Jest niezwykle skuteczny w leczeniu przeziębień, osłabienia po wyczerpujących chorobach, w rekonwalescencji po chemioterapii, ma również działanie antywirusowe. Miód moroszkowy nazywany jest też szampanem wśród miodów z uwagi na swoje wyjątkowe właściwości i rzadką dostępność. Miód ten ma kolor czerwonego złota, bardzo długo utrzymuje postać ciekłą. Ma charakterystyczny silny i świeży owocowy zapach. Jeśli jest to miód moroszkowo-leśny, czyli również z nektaru pozyskanego z wierzbówki kiprzycy oraz borówki brusznicy to może mieć delikatny zapach goździków i lekko kwaskowaty smak. Smak tego miodu różni się w każdym roku w zależności od zmiennych warunków pogodowych i ilości pożytku na poszczególnych gatunkach roślin.

Fot. Barbara Baj Wójtowicz. Malina moroszka.

Oprócz kwiatów dających nektar na najdroższy miód świata malina moroszka dostarcza od wieków cennych surowców zielarskich. W północnych krajach owoce i liście maliny moroszki są używane w medycynie ludowej jako środek przeciwgorączkowy i przeciwbiegunkowy oraz zapobiegający szkorbutowi. Dodatkowo roślina ta zawiera diosgeninę – prekursor progesteronu – który znajduje zastosowanie w leczeniu reumatyzmu i artretyzmu. Regularne spożywanie przetworów z maliny moroszki chroni przed zespołem przewlekłego zmęczenia, jedna z chorób cywilizacyjnych.
Wyciągi z owoców i liści maliny moroszki ze względu na wysokie stężenie łatwo przyswajalnej witaminy C oraz antyoksydantów mają zastosowanie w kosmetykach do ciała i włosów. Firma Neutrogena używa maliny moroszki w swojej dobrze strzeżonej norweskiej formule stosowanej w kosmetykach.
Z pestek maliny moroszki jest tłoczony na zimno bardzo cenny i równie rzadko spotykany olej o silnych właściwościach prozdrowotnych.
W tradycji ludowej przecier czy mus z owoców maliny moroszki oraz śmietany stosowano jako maseczki kojące podrażnienia i nawilżające skórę. Z suszonych liści maliny moroszki sporządzano wywar do płukania włosów.
Trudno też sobie wyobrazić lody waniliowe w Skandynawii bez dodatku owoców maliny moroszki. A stałą częścią menu bankietu z okazji przyznania Nagrody Nobla jest delikatny deser z maliny moroszki.